"Nieludzie warunki". Breivik ponownie pozywa Norwegię

Reprezentujący Andersa Breivika prawnik Øystein Storrvik stwierdził, że warunki osadzonego w więzieniu znów się pogorszyły, a władze skazują go na permanentną izolację. W ocenie obrońcy "całkowite odcięcie od świata jest nieludzkie".

– Brak osobistego kontaktu jest bardzo poważny, gdy wiemy, że kara pozbawienia wolności może zostać przedłużona do końca życia. Brak możliwości kontaktu z innymi ludźmi na jakimkolwiek poziomie jest niezwykle drastyczną ingerencją w życie człowieka – stwierdził Storrvik.

Kolejny pozew zamachowca

Jest to kolejny pozew wystosowany przez odsiadującego od 2012 r. karę więzienia Andersa Breivika. Poprzedni skończył się w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w czerwcu 2018 r. ETPCz podtrzymał odrzucenie skargi przestępcy przez norweski sąd apelacyjny z marca 2017 r. uznając wniosek Breivika za "niedopuszczalny z powodu oczywistej bezzasadności". Przestępca skarżył się wówczas na to, że trzypokojowa cela nie spełnia jego wymagań. Miał także za złe władzom więziennym, że nie pozwalają mu na swobodną korespondencję z jego sympatykami.

W zeszłym roku zamachowiec złożył wniosek o skrócenie wymiaru kary. Norweski sąd odrzucił go, ale postanowił o przeniesieniu więźnia z zakładu Telemark do Ringerike. O sytuacji Breivika w nowym więzieniu mówił jego obrońca, cytowany przez norweski dziennik "Aftenposten".

– Były lepsze udogodnienia. Ale w ciągu ostatniego roku jego sytuacja w więzieniu w Ringerike się pogorszyła. Uważamy, że to bardzo niefortunny krok wstecz po tylu latach izolacji – mówił Storrvik. W swoim najnowszym wniosku Breivik będzie stara się również o warunkowe zwolnienie. Norweski sąd rozpatrzy sprawę najprawdopodobniej wiosną 2024 r.

Zamachy i wyrok

22 lipca 2011 roku Anders Breivik dokonał dwóch zamachów terrorystycznych. Najpierw zdetonował ładunek w dzielnicy rządowej w Oslo zabijając osiem osób i raniąc 209, w tym 12 ciężko. Następnie na wyspie Utoya, gdzie odbywał się młodzieżowy obóz Norweskiej Partii Pracy, zastrzelił 77 osób i ranił 110.

Za swoje czyny Breivik został skazany 24 sierpnia 2012 r. na karę 21 lat więzienia – najwyższą możliwą w Norwegii. Zgodnie z norweskim prawem po upływie zasądzonego wyroku sąd może postanowić o pozostawieniu Breivika w więzieniu, jeśli uzna, że ten dalej stanowi zagrożenie dla społeczeństwa.